Nad głowami szykuje się już Wielki Wóz do drogi, Noc podeszła do okien a dzień Zapadł w sen, ciepły sen.
Zmierz zagląda nam w oczy a wiatr Rusza w świat szeroki I powoli wypełnia się czas Obok nas, obok nas.
Chwile żalu tak trudno zapomnieć, Chociaż oczy odwykły od łez, Choć, jak kiedyś, uśmiechasz się do mnie Bo wiesz, dobrze wiesz, Że o żalu tak trudno zapomnieć I uwolnić się znowu od trosk I uwierzyć w odległy ląd, Który odkryje nam los.
To dla nas jest ta noc, Spokojna noc za oknem I ciszy chłodne szkło Za morzem czterech ścian. To dla nas jest ta noc, Spokojna noc za oknem I dotyk dwojga rąk, Przyjaznych rąk.
Czy do świtu wystarczy nam tu Zamiast słów milczenie, Czy jak kiedyś znajdziemy znów sens W biciu serc, czułych serc?
Czy zostało w pamięci, jak ślad Z dawnych lat, wspomnienie, Czy samotność zatarła je w nas Jak zły czas, tamten czas?
Może jednak nie warto się smucić I nastalgii nie wpuszczać za próg, Lecz do złudzeń straconych powrócić I w świt wierzyć znów? Może jednak nie warto się smucić, Że to szczęście jest kruche jak mgła, Lecz w ramionach ztrzymać je Zanim zamieni się w żal?...
To dla nas jest ta noc... etc.
|