Jak we śnie szukam ciebie Od tylu lat. Dzień za dniem obok mija Niewiele wart.
A ty może o krok, Czuję ciepło twych rąk, Lecz jak przebić się przez mrok? A ty może tuż - tuż I przeczuwam cię już, Choć nie słyszę wciąż twych słów!
W zakamarkach rzęs, W kuferkach marzeń Chowam swój wielki żal I nawet sama nie wiem, Jak wielka nas rozdziela dal.
Nieznajomi znajomi, Lecz kto rękę nam poda, Kto zrozumie? Nieznajomi znajomi, Lecz kto wskaże nam drogę W obcym tłumie?
Tak chce los, że wciąż dalej Do siebie nam. Jak na złość wciąż pukamy Do cudzych bram.
A to blisko tak jest, Starczy uśmiech lub gest I za chwilę sam już wiesz, Że nie umie tak nikt Kochać, marzyć i śnić Do utraty tchu i sił!
Tylko powiedz coś, Nim rzeka zdarzeń Znowu gdzieś rzuci nas I zanim znów w niepamięć Zamieni nas pochmurny czas.
Nieznajomi znajomi. . . etc.
|