Kiedyś wezmę sobie wolny dzień, Kiedy mi się znudzi moja gra, Z objęć sceny nagle wyrwę się I spod szminki wyjrzy ludzka twarz.
Wyjdę stąd jak gdyby nigdy nic, Szybko wmieszam się w codzienny tłum, A gdy już się stanę jednym z nich, Może znów uwierzę w magię słów?
Trzeba umieć się cieszyć, Trzeba umieć się śmiać, Trzeba serca uleczyć, Póki jeszcze jest czas! Ludzie to duże dzieci, W bajki wierzą nie raz - - Trzeba umieć się cieszyć, Trzeba umieć się śmiać!
Poukładam sobie z klocków świat, Taki sam jak ten, gdzie nie ma mnie, Lekką ręką wszystko zmienię w żart, Żeby znów usłyszeć własny śmiech.
Raz przynajmniej będę miał ten gest, Że wybiorę sobie rolę sam I przekonam się co warta jest W zabieganym świecie moja gra.
Trzeba umieć się cieszyć... etc.
Kiedyś wezmę sobie wolny dzień I ucieknę choć na moment stąd, Tam gdzie ludzi jeszcze stać na śmiech, Chociaż ich pocieszać nie ma kto.
Lecz na razie ciągle stoję tu, Gdzie oślepia oczy świateł błysk I powtarzam wielki numer swój, Który znam na pamięć tak, jak nikt!
Trzeba umieć się cieszyć... etc.
|