Za kilka chwil, Gdy się zbudzisz, będziesz znowu sam I spojrzysz na drzwi, Lecz mnie już nie będzie tam...
Znajdziesz gdzieś Tylko krótki list, Zaledwie kilka słów: Nie zmuć się, Wybacz mi, bywaj zdrów!
Wpierw chwycisz płaszcz, Jakbyś chciał na oślep pobiec w świat, Choć potem nie raz Pewnie wszystko zmienisz w żart.
Ale dziś Jeszcze zmartwisz się, Że pustką świeci dom I że kpi Z twoich trosk każdy kąt.
Zdarza się taki dzień, że się chce uciec byle gdzie... Kiedy wszystko nagle traci swój sens, kiedy już nieważne jest Żadne słowo, żaden gest; nie wiesz sam, co tkwi w tobie na dnie, Kiedy zdarza się taki dzień...
Za kilka lat, Gdy spotkamy się przypadkiem znów, Najmniejszy już ślad Nie zostanie po tym dniu.
Każdy zmierzch, Każdy nowy świt Oddalą bardziej nas, Zgubią gdzieś W zgiełku spraw tamten czas.
Lecz pomyśl sam, Czy nie lepiej, że się stało tak, Choć obu nam Jeszcze sibie ciągle brak.
Ale los Nieraz każe nam W pół zdania wstać i wyjść, Zanim ktoś Zamknie już wszystkie drzwi.
Zdarza się taki dzień... etc.
|