Top » Katalog » Felietony Gazetowe » Niedopowiedzenia »
Kategorie
Piosenki (669)
Przysłowia Radiowe (58)
Rewia Viva (7)
Smoleniowe Bajanie (1)
W Karzełkowie (7)
Pastorałki (21)
Bajki (14)
Opowieści z Biblii (7)
Najpiękniejsze Bajki Świata (8)
Baśnie i Legendy Polskie (9)
Felietony Gazetowe (36)
  Niedopowiedzenia (12)
  Padubi na niedziele (22)
Inne (3)



Wykonawcy
18 MAJA
 

Pracownicy Stoczni Gdańskiej zażądali, że społeczeństwo ze swoich podatków złożyło się  na pensje dla stoczniowców. Bo jak nie, to Lechu znowu przeskoczy przez płot? Niestety, płoty te same a Lechu jakby za mały. W dodatku prościej było skakać przeciwko komunie. . .
*
Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Moskal zarzucił Kwaśniewskiemu, że Polska oddaje pożydowskie  mienie  gminom żydowskim na specjalnych warunkach. Czytaj - za friko i bez ceregieli. Jak oni tam, w tym Chicago, takie troskliwe o nasze mienie, to dlaczego nic nie mówili, kiedy Kościołowi oddawano, czego tylko chciał? Niby Polak a Moskal. . .
*
Super szpieg generał Zacharski podobno pracował, pełniąc swoje tajne funkcje, w firmie, która zajmowała się nielegalnym handlem samochodami. Czyżby swój chUOP? !
*
Jeden z radnych rady miejskiej Będzina - miasta Czerwonego Zagłębia - zaproponował, aby posiedzenia rady zaczynać i kończyć pozdrowieniem Śzczęść Boże! . Niestety, propozycja upadła.
A szkoda, bo my tak lubimy paranoję. . .
*
Poseł Jurek stwierdził, że rząd pokazywany był w telewizorni częściej, niż opozycja. Wiadomość
tej wypowiedzi ukazała się pod tytułem JUREK ARYTMETYK.  I byłoby to śmieszne gdyby nie fakt, że tacy faceci tu rządzą, Tu, a nie w piaskownicy.
*
W kaliskiem policja aresztowała facetów, którzy usiłowali rozmieniać fałszywe stuzłotówki. Czyżby byli to zwolennicy hasła „Szare na złote”?
*
W naszym telewizorze coraz częściej straszy. Ostatnio ukazał się tam Pawlak w galowym mundurze strażackim. Padliśmy na kolana, zapaliliśmy gromnicę, wystawiliśmy ją w oknie i rozwiesiliśmy transparent: ”Lepiej zapobiegać niż gasić”. Niestety - straszy dalej. . .
***
A wogóle, to kwitną kasztany i trwają matury. Ponieważ trapi nas koszmar, że będziemy musieli zdawać maturę po raz wtóry, ogłaszamy drukiem tekst napisany trzydzieści lat temu w dniu naszej matury według A JAK POSZEDŁ KRÓL NA WOJNĘ niejakiej Konopnickiej:
Jak szedł Andrzej na maturę, myśli gnały go ponure,
Gnały myśli go uczone i tematy nie ruszone.
Jak szedł Zbychu na pisemny, nie był głupi. On był ciemny. . .
Zaszumiało w głowie ziele, zaryczało z wnętrza ciele.
Na maturze są tematy okrutniejsze niż granaty,
Okropniejsze niż lawina i zawiłe jak kryminał.
Szumią skrzypem pracy pióra, ściąga gdzieś pod stołem szura,
Zbyszek trzyma się za głowę, Andrzej pobladł i spąsowiał.
I gdy wyszli z wielkiej sali, niby bobry dwa płakali.
W barze siadły cicho, z boku, niespełnione sny proroków.
I gdy inni wódę chlali, oni sobie grób kopali.
I huknęła salwa cicha - w łeb Andrzeja, w głowę Zbycha. . .
*
I tym optymistycznym akcentem kończę moje wypociny. A maturzystom - przeżyj to sam! ! !

zgred Sobczak

Utwory chronione przez Stowarzyszenie Autorów ZAiKS. Wszelkie prawa zastrzeżone. www.agencja-as.pl