Tak, tak moi kochani - czas to pieniądz. A ponieważ pieniędzy u nas w nadmiarze to i cza-su mamy aż nadto. Cóż, takie czasy. Czasem więc warto się zastanowić, co to takiego ten czas, którego jest dosyć, a mimo to niemiłosiernie ucieka. Jak zając. Otóż  powiadają, że szkoda czasu i atłasu. Co komu jednak dzisiaj po atłasach, skoro wszyscy są sobie równi. Oprócz tych nierów-nych oczywiście. Tyle, że o tych ostatnich nie czas mówić, zwłaszcza, że pierwsi mają ważniejsze rzeczy na głowie. Na przykład - jak przetrwać ciężkie czasy? Tylko zważmy, czy te czasy są na prawdę takie ciężkie. Sądzę, że nie, bo kartkowa dieta - cud powoli zmienia nasz ciężar gatunko-wy. A ci grubi, których czasem widujemy, to tylko potwierdzenie reguły. Jakby więc nie patrzeć, od czasu do czasu to życie trzeba po prostu lekko brać, Póki jeszcze czas. I nie zapominajmy, że czas robi swoje. Szkoda, że my nic nie robimy ... Ale my mamy przecież dużo czasu! Tak sobie pomyślałem patrząc na kilometrowe kolejki benzynowe pod koniec marca. A wystarczyło, aby pan minister zezwolił wlewać do kanistrów. Ale widocznie nie miał czasu. Kiedy więc inni robili kolejny, milowy krok naprzód, myśmy znowu stali w idiotycznej kolejce. Zamiast pracować, albo po pracy odpoczywać. A potem się dziwimy, że stoimy w miejscu. Żeby chociaż to miejsce było dobre, ale też nie. No, ale na mnie już czas. A że czas to pieniądz, więc... Bóg zapłać za uwagę!