Tak, tak moi kochani, powiadają ludzie, że gdy w Trzech Króli mróz trzyma, będzie jesz-cze długa zima. Ale my się zimy nie boimy, my na wszystko jesteśmy gotowi. Ba, nawet zwarci. Przez to pewnie w ostatnich latach tyle spięć było. A jak już o spięciach mówimy, zajmijmy się prądem. Otóż prąd jest. A właściwie jeszcze jest, bo kto wie, czy jutro nie wyłączą. To zależy wyłącznie od ... Tak. Tak czy owak powiadają nam, że mamy oszczędzać. W telewizorni na ekra-nie raz przeczytałem takie hasło: „Oszczędzają bogaci i nam się opłaci”. Ludzie, na pomoc, prze-cież to wroga propaganda! To my się mamy na bogatych oglądać, na wyzyskiwaczy i nierobów? Raz ich zmałpowaliśmy i z drugiej Polski ledwie ciepła pepsi nam ostała się tudzież rachunek do zapłacenia. Niektórzy nawet na szatnię nie mają! A w ogóle, to co nam się opłaci? A raczej kto za nas opłaci i w jakiej walucie? Bo ta twarda zrobiła się tak twarda, że nawet ministra nie stać na kupno autka za dolary po siedemset od waszyngtona. A ci idioci w telewizji reklamują firmę, któ-ra sprzedaje w Polsce japońskie samochody Charade! Jak już jaki kapitalista musi, niech kupuje na zgniłym Zachodzie a nie w kraju, gdzie jest reforma za przeproszeniem gospodarcza! No to się uniosłem. Nie, nie bójcie się, nie pofrunę. Zresztą za późno - te ptaki, co miały, już dawno odle-ciały do ciepłych krajów. Tylko wróble zostały w kraju i teraz się modlą, żeby je ktoś dokarmił. Ale nie dziwota - toż u nich ptasie móżdżki, nie? No. Wróćmy jednak do Trzech Króli. Jak się te obyczaje zmieniły! Kiedyś to ksiądz chodził po kolędzie i na drzwiach pisał „Kacper, Melchior i Baltazar”, a teraz listonosz wrzuca do skrzynki zawiadomienia o podwyżkach. Tak. A więc jeśli na Trzech Króli mróz trzyma ... E, co komu po przysłowiach, jak takie czasy ...