Dzień za dniem obok mnie, Sam już nie wiem, czego chcę, Sam nie wiem...
Kogoś gram, w miejscu trwam I pretensje wiecznie mam Do siebie.
Zbudowałem sobie własny świat, Bezpieczny azyl, marzeń wart, Który, gdy zawieje w oczy wiatr, Przygarnąć umie pod swój dach.
Dzień za dniem tak jak sen, Pusto w sercu, pusto w szkle, A szkoda...
Ognia blask w oczach zgasł, Przez palce przeciekł czas Jak woda...
Dziś został mi już tylko tamten świat, Pamiątka śmieszna z dawnych lat, A jutro zniknie po nim ślad, Rozsypie się jak domek z kart.
.................................................. Dziś został mi już tylko tamten świat, Pamiątka śmieszna z dawnych lat, A jutro zniknie po nim ślad, Rozsypie się jak domek z kart.
Skąd nastrój we mnie ten się wzjął, Skąd żal na nieprzychylny los? To pewnie ta deszczowa noc I wiatru smutny ton...
Dzień za dniem obok mnie...
|