Sam sobie będę sterem, okrętem, Na oślep ruszę w mój największy
rejs, Napewno moje w końcu wyjdzie na wierzch, Wypłynie prawda na
wierzch!
Odpłacę się wam za karty kiepsko znaczone, Za każdy nowy przepis na mój
świat, Pokażę wszystkim ile jestem wart, Bo przecież jestem wart!
Nie znacie mnie, Ja wam mówię - nie znacie mnie! Gdy czegoś
chcę, Wiecie dobrze, że muszę mieć! Spytajcie się innych ludzi, Każdy z
nich dobrze to wie! Nie znaci mnie - - Ja wam mówię - nie jest
źle, Niech tylko przyjdzie mój wielki dzień! Ja czuję, że Już niedługo
nie stać was będzie na śmiech!
Sam sobie będę sterem, okrętem...etc.
Za każdy zły dzień wystawię wreszcie rachunek, Przegranych marzeń już nie
będzie mi żal, Zapomnę, co to bieda, co to łza, Zapomnę co to łza!
Nie znacie mnie... etc.
Niech no tylko naprawię swój błąd I niepewność wyrzucę gdzieś w kąt, W
żagle chwycę wiatr, Gwiżdżąc na wasz świat!
Gdy za sobą zostawię zły czas, To nauka nie pójdzie już w las, Gdy los
mi szansę da Odbić się znów od dna!
Nie znacie mnie... etc.
Pewność mam - - Przyjdzie czas, Nie dam wam żadnych szans!!!
|