Znali go nie tylko Wszyscy ludzie z okolicy, Każdy o nim mówił: Skąd go na to wszystko stać? Chyba żeby jakiś Wielki spadek z zagranicy - - Dziwna rzecz, dziwna rzecz!
Któż by się spodziewał, Że to się tak szybko skończy, Przecież jego hossa Mogła jeszcze długo trwać. Zwłaszcza, że nie jeden Umiał na to przymknąć oczy - - Dobrze wiesz, dobrze wiesz!
Jaki pan - taki kram! Teraz winien sobie sam Za szaleństwa ponad stan: Jaki pan - taki kram!
Kiedy już za wszystko Los wystawił mu rachunek, Przestał się nareszcie Innym w żywe oczy śmiać! No i żaden kompan Nie pospieszył na ratunek - - Tak to jest, tak to jest!
Jaki pan - taki kram... etc.
|