Długa już noc i krótkie dni, W kominie świerszcz z zimna drży, A śnieżny grudzień kuli się się do drzwi.
Jesień za mgłą zniknęła gdzieś, Gdy w skrzydłach wron usnął zmierzch; Ostatni liść z gałęzi spadł, A szron osrebrzył świat.
Zimowy ogród pełen róż Na szkle maluje zima I w dłoniach mróz paletę trzyma, A śnieg na gontach chat Cicho siadł.
Wicher co tchu w gałęzie dmie, A pośród pól kulig mknie I słychać jak ze wszystkich stron Gwiazdkowy dzwoni dzwon.
Zimowy ogród pełen róż Na szkle maluje zima I w dłoniach mróz paletę trzyma, A śnieg na gontach chat Cicho siadł.
|