Szukam cię w marzeniach, Przeczuwam z daleka, W gorzkiej smudze cienia, Co noc.
Dzieli nas wciąż dystans, A życie ucieka, Gdzież więc jest ta przystań, Nasz port?
Gdzieś, tam, gdziekolwiek to jest, Trafić chcę, choć nadziei wciąż mniej. Gdzieś, tam, gdzie zbawczy jest brzeg, Znajdę cię, choćbyś nawet się ukrył na serca dnie.
Ciągle przeciw fali, Lecz płynę nim zginę, Dalej wciąż i dalej, Przez mrok.
Myśli, jak latarnie, Wciąż jeszcze się palą, Nim ich nie zagarnie Zła noc...
Gdzieś, tam, gdziekolwiek to jest...
|