Hula zimny wiatr Na polach i na drogach, Obcy wokół świat I zima taka sroga. Tylko w górze, hen, Gwiazda od Betlejem leci, Głosząc wszem nowinę, że Oto się nam rodzi boże dziecię!
Na sianeczku drży Bezbronny jak kruszyna, Płakać nie ma sił, A w okna śnieg zacina. Zamiast mędrców trzech, Których los gdzieś, tam zatrzymał Przy nim tu tylko czuwa wiatru śpiew.
Wiosenne ruszą wody! Zaśnij, uśnij, synku śpij! Stopnieją serc nieczułe lody! Niech się tobie niebo śni! Świat będzie znowu młody! Zaśnij, uśnij, synku śpij! Lecz teraz, synku śpij. . . Zaśnij, uśnij. . .
Jeszcze nie wie nikt Na świecie chyba całym, Że pod dachem tym Marzenia się spotkały. Jeszcze w każdym z nas Serca śpią pod płaszczem białym, Chociaż On zstąpił właśnie między nas!
Wiosenne ruszą wody! Zaśnij, uśnij, synku śpij! Stopnieją serc nieczułe lody! Niech się tobie niebo śni! Świat będzie znowu młody! Zaśnij, uśnij, synku śpij! Lecz teraz, synku śpij. . . Zaśnij, uśnij. . .
|