Tłum, tyle rąk, tyle słów, Jak na scenie tylko życia tu brak. Tłum - żeby choć jakiś ruch, Jakiś greps, lecz to wszystko nie tak.
Cud nie chce zdarzyć się, Choć już czas, żeby wyrwać się z ram. Cud - lecz nikt nie wie, co to jest, Nikt nie wie, o co toczy się gra.
Na ekranie czarno-biały film, Szmira z nudą snuje się jak na złość! Czy to jeszcze, czy to już nie my? No spójrz, jak to wszystko zmienił ktoś!
Figury z wosku W chowanego nie chcą bawić się I zamiast "proszę" Mówią "nie!" Figury z wosku Dawno wiedzą, co wyrośnie z nich I w głos się śmieją Z reguł gry!
Czemu stoisz, czy się boisz sobą być? Spróbuj i ty!!!
Figury z wosku Coraz pewniej idą - jak na bal I nie chcą wiedzieć Co to żal. Figury z wosku Same tańczą, choć orkiestra śpi I same siebie Uczą żyć.
Figury z wosku Nie pasują już do ciasnych ról I już potrafią Łgać jak z nut! Figury z wosku, Które może jutro zmienią świat, Więc daj im szansę, Daj im znak!
Czemu stoisz, czy się boisz sobą być? Spróbuj i ty!!!
|