Jesień płonie kolorami, Pyszni się tysiącem barw I świerszczami gra.
Jesień ciepłem wymoszczona Babie lato niesie nam, Jakby chciała nas przekonać, Że serc mowę zna.
Złota jesień, piękna jesień Tyle wspomnień z sobą niesie W kolorowej mgle. Złota jesień, krucha jesień, Czas przemijań i uniesień - - Jak łabędzi śpiew. . . Złota jesień, znowu jesień Złe prognozy z sobą niesie I nadziei kres. Złota jesień, cierpka jesień - - Po niej zima przyjdzie przecie, A z nią razem pora deszczu, pora łez.
Jesień gania znów po lasach. Na ścierniskach nieci blask I do zwierzeń nas zaprasza W przedzimowy czas.
Złota jesień, piękna jesień. . . etc.
Posmutniały też Muminki, Gdy zastukał w okna deszcz, Gdy za piecem zagrał świerszcz.
Szkoda lata coraz bardziej, Spadających liści z drzew; Strach pomyśleć, jak to będzie, Kiedy spadnie śnieg?. . .
Złota jesień, piękna jesień. . . etc.
|