Top » Katalog » Felietony Gazetowe » Padubi na niedziele »
Kategorie
Piosenki (669)
Przysłowia Radiowe (58)
Rewia Viva (7)
Smoleniowe Bajanie (1)
W Karzełkowie (7)
Pastorałki (21)
Bajki (14)
Opowieści z Biblii (7)
Najpiękniejsze Bajki Świata (8)
Baśnie i Legendy Polskie (9)
Felietony Gazetowe (36)
  Niedopowiedzenia (12)
  Padubi na niedziele (22)
    Padubi Da (1)
Inne (3)



Wykonawcy
4 SIERPNIA 96
 

To ja - wasz padubi dubi da! Dziś wasz coraz bardziej zagubiony w chorej rzeczywistości. Chorej! Żeby! Śmiertelnie chorej! Trzeba było aż upadku komuny, aby wyszło na jaw, jak podłym i małym jesteśmy narodkiem. Wprost nie do wiary, ile zła, podłości i agresji w nas drzemie. I to bez względu na wyznanie, pochodzenie społeczne, czy przynależność partyjna. Kiedyś wszystko było proste: jak facet należał do „towarzyszy” - znaczy łobuz. A dziś? No, no, tylko mi nie mówcie, że to wina komuny. Jeszcze trochę, a za drugą wojnę punicką też czerwonych obarczą odpowiedzialnością. Albo nawet niejakiego Kiszczaka. Kto wie - może nawet Jaruzela? A swoją drogą, dlaczego jeszcze żaden z tych chrześcijan z partii chorej z nienawiści nie zażądał dla Jaruzelskiego czapy? Panowie, to niedopatrzenie! Tym bardziej po tym, co się stało w gabinecie tragicznie zmarłego prezydenta Łodzi - Pałki. Co, nie wiecie? Kolesie z ZCHN-u, ledwie zwiedzieli się o wypadku, dawaj przeszukiwać gabinet zmarłego. Zrobili taki kipisz, że trzeba było specjalną komisję powołać żeby sprawdzić, co te łobuzy wyniosły. Lub czego szukali. . . Jak widać sumienia nieczyste! Ale nie ma problemu - Jankowski ich rozgrzeszy! No i to kolejny powód do mojego zagubienia w nowej rzeczywistości. Kościół, który był ostoją w ciężkich czasach, Kościół, który z natury rzeczy ma głosić miłość i wy-baczenie, ten kościół /już z małej litery! / jest miejscem, w którym rozgrywają się najpodlejsze z pod-łych spektakle nienawiści. Taki łotr - nie bójmy się prawdy!  - zamiast głosić Słowo Boże, z ambony nazywa człowieka, który cierpiał dla dzisiejszej, wolnej Polski - rakiem! Tak, bo właśnie do toczą-cego organizm raka porównał ksiądz Jankowski Adama Michnika. Chciałoby się zawołać: Boże, ty słuchasz i nie grzmisz? !  Tylko, że dobry Bóg nie słucha małych, paskudnych robaków. Robaków, którzy nie mają skrupułów i ze świątyni robią miejsce kaźni dla tych, którzy ośmielają się myśleć inaczej. A swoją drogą - jakiego haka na wszystkich musi mieć ksiądz Jankowski, że nawet Wałęsa mu nie podskoczył? Co ten facet takiego brudnego wie o niektórych ludziach stojących dziś na świeczniku, że może mówić i robić bezkarnie wszystko? Jeden Urban nie boi się go wcale. Ale - ku sprawiedliwości idąc - powiedzmy i to, że ten Urban, nazywany przez katolickiego księdza Jan-kowskiego „wrzodem, który można wycisnąć”, ten Urban też nie boi się nikogo. Zwłaszcza po lewej - ale nie tylko!  - stronie sceny politycznej. Też ma haka? . . . Wart Pac pałaca, a pałac Paca! ! !
Ale to nie wszystko. Bo oto pan prezydent honoruje spotkaniem boksera, skazanego za łobuzerstwo, tylko dlatego, że ten dziś umie lać po mordzie tak, że cała Ameryka o tym gada. Jednocześnie dziennikarze jednego z telewizyjnych magazynów informacyjnych balangują z mafiosami i jest dobrze. Cóś pięknego i niedrogo! A gdyby wasz padubi świsnął jabłko ze straganu - zaraz mu pięć roków wlepią! To i potem nie dziwota, że wielcy bandyci, pewni swej bezkarności, urządzają cudowne imprezy, polegające na opanowaniu pociągu i ograbieniu pasażerów. W biały dzień! Bo i kogo mają się bać? Chyba, że księdza Jankowskiego. . . Tak, tylko że ten facet na pewno dałby im rozgrzeszenie. Inaczej, niż Michnikowi czy innym parchatym Żydom, co to kalają polską czystość rasową. Dosyć! Nie ma co dalej się wkurzać, bo z jednej strony tak zawsze się dzieje, gdy mamy do czynienia z rewolucją i na wierzch wypływa piana. Z drugiej strony - szkoda nerwów, bo i tak nicze-go nie zmienimy. Zwłaszcza, że nijak nam, szarym mrówom, zmieniać miejsce urodzenia. Zwłaszcza, że ta Polska też i jest nasza, nie tylko łobuzów, łotrów, bandytów, fałszywych proroków, czy domo-rosłych hitlerków. Polska jest nasza, nie tylko wrzodaków, urbanów, jankowskich i. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Uwaga: prosimy o wpisanie w wolne miejsca właściwych nazwisk! W końcu kiedyś piana opadnie. O czym łaskawie powiadamia was ten, który ma juz dosyć, czyli

padubi

Utwory chronione przez Stowarzyszenie Autorów ZAiKS. Wszelkie prawa zastrzeżone. www.agencja-as.pl